Aktualności

69. rocznica aresztowania bpa Antoniego Baraniaka

9 października 2022

26 września 2022 roku, na zaproszenie pana Filipa Musiała – Dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przedstawiciele kadetów naszej Szkoły oraz strzelców JS 1944 im. ppor. Aleksandra Pudło działającej przy ZS nr 7 im. Szczepana Bońkowskiego w Warszawie, pod opieką Mirosławy Niewiarowskiej – wychowawczyni pierwszego rocznika kadetów – wzięli udział w obchodach 69. rocznicy aresztowania i osadzenia na Rakowieckiej biskupa Antoniego Baraniaka.

Przed rozpoczęciem oficjalnych uroczystości mogliśmy zapoznać się z ponurą historią tego miejsca przekazaną przez przewodnika podczas zwiedzania więzienia.

O godz. 16.30 uczestnicy rocznicowych obchodów złożyli wiązanki kwiatów w celi X Pawilonu gdzie osadzono abpa Antoniego Baraniaka. Następnie, w świetlicy Muzeum odbyła się dyskusja o książce „Defensor Ecclesiae, z udziałem autora, ks. dra Jarosława Wąsowicza, dra hab. Konrada Białeckiego, dra hab. Rafała Łatki z moderacją Jana Rumana. Na zakończenie wydarzenia odbyła się msza św. w intencji rozpoczęcia beatyfikacji abpa Antoniego Baraniaka.

Współorganizatorem był Instytut Pamięci Narodowej

Antoni Baraniak – arcybiskup metropolita poznański, był sekretarzem prymasów Augusta Hlonda oraz Stefana Wyszyńskiego. W więzieniu na Rakowieckiej został osadzony w związku z aresztowaniem Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. Był torturowany i brutalnie przesłuchiwany niemal 150 razy. W zagrzybiałych i wilgotnych celach przebywał w celu wymuszenia zeznań przeciwko kard. Wyszyńskiemu, które umożliwiłyby wytoczenie mu pokazowego procesu. Poniżany spędził w takich celach 27 miesięcy. Wieści o torturach bpa Baraniaka i pogarszającym się jego stanie zdrowia dotarły do emigracji. W marcu 1955 r. londyński „Dziennik Polski” oraz „Dziennik żołnierza” doniosły nawet o śmierci biskupa, jako ofiary komunistycznej bezpieki. „Opinia, krążąca po więzieniu, przekazywała o nim najlepsze wrażenie. Wiedziano w Mokotowie, że biskup Baraniak trzyma się dzielnie i zajmuje godną postawę wobec swoich śledczych. Wiedziano, że biskup był „pod śledztwem”, że to śledztwo było długotrwałe i bardzo uciążliwe, że biskup nikogo nie obciążył. Mówiono, że wywiera dobry wpływ na więźniów, którym dodaje otuchy, imponuje swoją kapłańską postawą i najlepszym usposobieniem. „Zwyciężą siebie”, „zadziwia siłą duchową”, chociaż siły duchowe są tak słabe, że budzą obawę wszystkich współwięźniów” – wspomnienia kardynała Stefana Wyszyńskiego.